Hey... Dziś ogarnął mnie lekki smutek .A to z kilku powodów .
Nie chciałam wam mówić żeby nie zapeszyć .Ale jest mi przykro ...
Znalazłam rodzinkę , rozmawiałam z hostką w poniedziałek . Wszystko było dogadane że mnie odbierze z lotniska że mam przylecieć na Gatwick itd. Rodzinka to Polka ma dwójkę dzieci , 3 i 6 lat mieszkają w Redhill . Praca od poniedziałku do piątku od 15.00 do 22.00 , weekendy wolne .
Kieszonkowe 90 funtów.
Właśnie ja szukałam lotów na Gatwick , bo miałam napisać jej wiadomość o której przylecę itd. A ona miała odpisać itd.
Ale dziś czytam w skrzynce wiadomość ... Że jednak przeprasza za kłopot ale okazało się że już ktoś z rodziny przyjeżdża .... nawet bym się tak nie wkurzyła ale jeśli ktoś mówi że tak że mam kupować bilet i takie coś robi to powiem wam szczerze że można się bardzo wkurzyć , nawet bardzo. Ja jestem osobą , którą czasem łatwo doprowadzić do łez . Niestety tak jest . I tylko mi przykro z tego powodu .
A co wy myślicie o takim postępowianiu ????
wtorek, 30 sierpnia 2011
poniedziałek, 8 sierpnia 2011
Sen prysł ..
''Całe życie martwimy się o przyszłość... Robimy plany. Próbujemy przewidzieć przyszłość. Jakby mogło to, w jakiś sposób, załagodzić wstrząs. Ale przyszłość zawsze się zmienia. Przyszłość jest domem naszych największych lęków... i naszych największych nadziei. Ale jedna rzecz jest pewna... Ale kiedy w końcu nadejdzie... Przyszłość... Nigdy nie jest taka, jak sobie wyobrażaliśmy. ''
No i sen że już za tydzień opuszczę Polskę prysł .... :/
Właśnie Hostka napisała mi mail . Że jednak au pair będzie potrzebowała od października ... Bo jest w trakcie sprawy rozwodowej i na październik mają termin rozprawy . A jej mąż znów się do niej wprowadził ... Długa historia nie będę wam tutaj zawracać gitary . Ale czuje się trochę jak osoba którą się rzuca to w tą to w tamtą stronę , Ale dość narzekania.
Zobaczymy co czas pokaże .
No i sen że już za tydzień opuszczę Polskę prysł .... :/
Właśnie Hostka napisała mi mail . Że jednak au pair będzie potrzebowała od października ... Bo jest w trakcie sprawy rozwodowej i na październik mają termin rozprawy . A jej mąż znów się do niej wprowadził ... Długa historia nie będę wam tutaj zawracać gitary . Ale czuje się trochę jak osoba którą się rzuca to w tą to w tamtą stronę , Ale dość narzekania.
Zobaczymy co czas pokaże .
Subskrybuj:
Posty (Atom)