czwartek, 28 lipca 2011

Przemyślenia . - krótkie . :) + propozycja filmowa . :)

Przyszedł czas na przemyślenia , mimo że ciągle mam match to nie umiem znaleźdź tej jednej rodzinki . Załamałabym się ale nie nie ma po co . Na razie czekam na odpowiedzi od rodziny z meksyku , z londynu ... i zobaczymy czy coś z tego wypali . Czasem wydaje mi się że któś specjalnie rzuca czar żeby mi się nie udało ... :/
Miałam napisać coś dłuzszego ale zrezygnowałam ... 

Ostatnimi czasy gotowanie bardzo mnie odstresowywuje . No i oczywiście muzyka też . Wczoraj robiłam Tortillę z kurczakiem , oczywiście zrobioną przez siebie .

Otórz że na razie nic nie wiadomo co będzie z moim wyjazdem au pair . Jadę do Warszawy . Od poniedziałku . Aby się trochę odstresować .



Chciałabym też powiedzieć wam o filmie który od jakiegoś czasu jest u mnie na tapecie .
Jest to film pt. Zaklęci w czasie .
Henry i Clare nie są zwyczajną parą. Poznali się przed laty, choć tylko jedno pamięta to spotkanie. Wszystko przez dziwną przypadłość Henry'ego, podróżnika w czasie, który nie potrafi kontrolować swojego daru. Ten przystojny facet przenosi się z jednego punktu czasoprzestrzeni do innego, nie mając wpływu ani na moment podróży, ani na jej cel. Gdy po raz pierwszy poznał Clare, miał ponad trzydzieści lat, ona zaś była małą dziewczynką. Podróżując w czasie, po prostu wylądował na polanie, gdzie bawiła się ciekawa świata siedmiolatka. Tak zaczęła się ich znajomość, która po latach przeobraziła się w wielką miłość. Jednak na drodze do ich uczuciowego spełnienia stanął czas. Ani Clare, ani jej ukochany nie potrafią bowiem przewidzieć, kiedy Henry przeniesie się do innej dekady, by po kilku dniach nieobecności powrócić do normalnego życia. Mimo to starają się pielęgnować swą miłość, licząc, że pewnego dnia wyrwą się z zaklętego kręgu czasu. 

Film jest typowym wyciskaczem łez .  Jest świetny , pod względem wszystkiego , historii , gry aktorskiej ...itd . Świetnie nadaje się na babskie wieczory ale nie tylko . Przyznam że pod koniec płakałam i płakałam moja mama się śmieje że wiadro to za mało . Jeśli chodzi o finał to myślałam że będzie happy end ale hmmm w zasadzie happy end jest ale nie taki jak moglibyśmy się spodziewać . Kocham ten film . I na pewno jeszcze nie raz go zobaczę . Pozdrawiam ;**

czwartek, 21 lipca 2011

Strach ma wielkie oczy . / + match

Jestem po rozmowie z Karen przez skype . Rozmawiałyśmy z godzinę :)
Miałyśmy rozmawiać w środę ale u mnie była straszna pogoda , była burza itd. Więc umówiłyśmy się na dziś na 15.
Rozmowa przebiegła dobrze.  Tak myślę .
Hostka jest samotną matką - tak jak pisałam w przed ostatnim poście. Ma trójkę dzieci , roczne bliźniaczki i 4 letnią córkę. Ja mam się opiekować tylko 4 letnią Cyrą . :) Od sierpnia mała będzie chodziła do przedszkola od 11 do 15 koło dokładnie dowiemy się w sierpniu. W czasie kiedy ona będzie w szkole ogólnie będę miała czas dla siebie , ale będę czasami musiała wykonać tzw. '' light work '' Później odbieram ją z szkoły i bawimy się itd. Kładę ją spać , Czytam bajkę i mam czas wolny dla siebie .  Weekendy wolne . Kieszonkowe wynosi 60 funtów , za kurs językowy jeśli pójdę będę musiała zapłacić sama . Za przylot też . NIestety nie odbierze mnie z lotniska ponieważ jako samotna matka wiadomo jeszcze z 2 niemowlaków to trudno.  Ale powiedziała mi że jeśli będę lądować na Heatrow to mam wsiąść w pociąg , dwie stacje i jestem już pod jej domem.  Mieszkają w domu , w West Ealing - London . :) W okolicy jest park, dużo sklepów , itd.
Za dwa dni będę rozmawiała jeszcze z małą . I zobaczymy co z tego wyniknie.


+ match z ostatnich dwóch dni .

1) Host Rodzina  London- High Barnet
Rodzice: Sarah, ciepla, usmiechnieta osoba, radosna i uprzejma. Byla aktorka teatralna, dzis ma wlasna szkole i raz do roku urzadza przedstawienie (w tym roku "Alicja w Krainie Czarow"). Pracuje rowzniez jako nauczycielka tanca i spiewu.
Simon, chirurg, duzo pracuje. Bardzo mily, wiecznie usmiechniety czlowiek. Uwielbia spedzac czas z dziecmi i ogladac wszelkiego rodzaju sporty (szczgolnie pilke nozna). Kiedy tylko wraca z pracy (okolo 6:45 wieczorem) od razu zmienia Au Pair i sam kladzie dzieciaki do snu.
Noah ma 5 lat, bedzie zaczynal odpowiednik naszej 1 klasy. Zywiolowy, najchetniej spedza czas na hulajnodze albo trampolinie. Lubi Star Wars, Arsenal i plywac (wlasnie dostal sie do juniorow). Rodzice stosuje u niego tabelki z naklejkami. W tej chwili zbiera gwiazdki za dobre zachowanie.
Zachy: Konczy 3 lata w pazdzierniku. Zaacznie tez chodzic do przedszkola na 4 dni, narazie chodzi tylko na 2 dni. Spokojny, grzeczny, potrafi sie zajac sam soba. Lubi rysowac (w szczegolnosci!), budowac, bawic sie pociagami.
Mia Lili: dopero sie urodzila, wiec tak na prawde praca przy niej na poczatku bedzie ograniczac sie do potrzymania na rekach, kiedy mama np. bedzie klasc dzieci spac.

C D N. ...

2) Host Rodzina - York -Uk   Polsko Angielska rodzina.
Rodzice : Host Anna , polka wychowana w Nowej Zelandii , Host Anglik.
Mieszkają w dużym domu. Mają 9 miesięczną córkę .

C D N. ...

środa, 20 lipca 2011

New York Cheesecake .l


Składniki 
Składniki na spód:
  • 250 g digestive (ciasteczka zbożowe)
  • 1 kostka masła 200 g
  • ew. 1 łyżeczka cukru pudru
składniki na masę:
  • 750 g sera np.: Philadelphia
  • 3 jajka
  • 1 laska wanilii lub 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 5 łyżek śmietany
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • sok z 1/4 cytryny + odrobina skórki z cytryny
składniki na polewę:
  • 100 g kwaśnej śmietany
  • 80 g śmietany kremówki
  • 3 łyżki cukru pudru

Przygotowanie:
Formę uszczelniam folią aluminiową. Sernik będziemy piec w kąpieli wodnej dlatego musi być szczelna.
Ciasteczka kruszę w blenderze lub tłuczkiem w siatce i mieszam z roztopionym masłem. Wykładam formę. Jeśli macie trudność można lekko schłodzić.Mieszam mikserem na niskich obrotach wszystkie składniki masy serowej.
Przelewam na ciasteczkowy spód. I formę umieszczam w większym żaroodpornym naczyniu i napełniam je wodą do 1/2 wysokości formy sernikowej. Jeśli nie macie większej formy to ustawcie naczynie półkę niżej pod sernikiem.

Wstawiam do nagrzanego do 170°C piekarnika i piekę 1,5 godziny, po godzinie proponuję przykryć z wierzchu folia aluminiową bo inaczej mocno się spiecze. Ja często o tym zapominam, ale warto :)
Po tym czasie zostawiam by wystygł w piekarniku przy zamkniętych drzwiczkach po godzinie uchylam.
Śmietany mieszam z cukrem.Masą śmietanową smaruję sernik i wstawiam do nagrzanego do 180°C piekarnika na 10 minut. Po wystudzeniu jest gotowy. Najlepszy kolejnego dnia :) 




poniedziałek, 18 lipca 2011

Match .< 33

Hey :) Tak wiem wiem, dawno nie pisałam  ale nie miałam jakoś weny . :) Dziś piszę w końcu.!
Dziś miałam pierwszą rozmowę z hostką - hmmm dokładnie trwała 2 minuty .!!
Tak dwie minuty .  Może zacznę od początku. :)
Otóż znalazłyśmy się na stronie au pair - word . Host mama ma na imię Karen. Jest samotną matką , ma 3 dzieci .4 letnią córkę i dwie roczne bliźniaczki. :) Mieszka w Londynie. Ja ogólnie bym się zajmowała 4 latką.
35 godzin tygodniowo , weekendy wolne. Plus 2 tygodnie płatnego urlopu. 70 funtów na tydzień.
Mała idzie od sierpnia do przedszkola , więc w tym czasie będę miała czas wolny. Mogę też uczestniczyć w kursie językowym. Więcej powiem wam po rozmowie w Środę , bo właśnie umówiłyśmy się na ten dzień.
Co do rozmowy , tak była krótka ale uważam że dobra jak na początek. Hostka wydaje się miłą i życzliwą kobietą , traktującą au pair , na równi czyli tak jak ma być. !  Co było miłe że zamiast Kate . powiedziała Katarzyna , co mnie zaskoczyło bo powiedziała to taki sposób tak po polsku  -  [ do tego czasu wszyscy mówili do mnie Kate . ]- że było mi miło. :)  Na dosłownie chwilę zapomniałam angielskiego ale zaraz język odzyskałam :) :) Tak więc coś więcej wam na pewno powiem w środę.

I dodatek dla tych którzy kochają serial '' Kości '' - tak jak ja. :)


                                                            I LOVE BONES . <33