środa, 26 października 2011

Lot Katowice Pyrzowice - Londyn Luton , Pierwsze chwile w UK.

Hey. !!! Przepraszam ze zaniedbalam troche bloga , ale teraz dzieci w UK maja wolne i ja mam prace .... ale o tym zaraz.

Lot Katowice - Londyn Luton .
Dojechalam na lotnisko z mama i wujkiem ... bylismz tam kolo 8...  No i czekalismz na odprawe , w miedzczasie poznalam Ewe , ktora tez leciala do Londynu i od tego czasu ... lecialysmy razem.
Oczwiscie siedzialam, przy oknie . Obok Ewa , gadalysmy zanim nie wystartowal ... No i pozalecielismy .  To byl moj pierwszy lot samolotem i jestem zachwycona !!! W zasadzie cala moja twarz byla przyklejona do okna , za wyjatkiem ... chwil kiedy skrecal . bo wtedy sie odwracalam. Po za tym troche tez spalam.
A teraz kilka zdjec z samolotu.
No i wyladowalismy ....  na lotnisku zastala nas mega kolejka do odprawy paszportowej .... i tak minelo 15 -20 minut.   Poszlysmy po walizki i sie pozegnalysmy . poszlam w kierunku    autobusu jadacego na parking - mid term .  - autobusz kursujace z luton na parkingi sa darmowe . -
Dojechalam . Czekala juz na mnie moja host rodzinka . Maya , Annia , i Rafał . Przywitali mnie cieplo , mala narysowala dla mnie rysunek.  I tak pojechalismy . - powiem wam ze drogi i jazda samochodem to istny cud w porownaniu do polski , a zwlaszcza do polskich drog . Pojechalismy do Kebaba ,... powiem wam szczerze ze nie przypadl mi do gustu ale chociaz sprobowalam. Potem przyachalismy do domu. Maya pokazala mi swoj pokoj , no i moj .... i yacyelamsie rozpakowzwac . -  moj pokoj , 

- no i oczywiscie balagan !! -
No i tak zleciala niedziela .
Poniedzialek pracowalam tak do wieczora , z hostka na rozne tematy , jak kapac maye itd .
Wtorek do 15 mialam wolne ,i prawde mowiac siedzialam w domu ....  tak jakos bylam zmeczona . No a pozniej bylam juz z Maya.
No az w koncu dzis wyszlam do ludzi . Pojecham autobusem do Watford , do Centrum Handlowego . The Harlequin Shopping Centre .

Odwiedzilam wszystkie mozliwe sklepy , az w koncu kupiam w superdrug suchy syampon .
Batiste - Tropical .  400 ml za 2 funty.

Najwiekszym halo bylo to ze zgubilam sie w , Marks & Spencer .  naprawde, tyle dzialow itd ale udalo mi sie wyjsc .- usmiech .  Kupialm sobie super salatke gotowa z trusawkami , mango , ananasem, jablkiem, wingoronami . Byla pyszna.  Powiem wam ze czasem czuje sie jak niemowa bo ten brytyjski mnie denerwuje , Za kazdym razem mowia thanks ... jak wysiadam z autobusu w sklepie itd . I caly czas mowia sorry!!
 Angielski jest ok , ale brytyjski jest trudniejszy ale jakos sobie poradzilam .  - trzeba sie wziasc za nauke brytyjskiego . Przy okayji znalazlam polski sklep i poznalam 3 polakow .!!!!
_________________________________________________________________________________
Polozylam Maye ...  wzielam kapiel i klikam na laptopie . do was .. - usmiech.
Aha dzis rozmawiałma z host Mum , jak wzglada sytuacja ze swietami . mam wolne i moge sobie jechac do Pl . czyli obstawiam gdzies od 16 grudzien do 5 styczen . Ale zobaczymz jak tam z biletami itd .
A to  zdjecie okolicy i piosenka ktora uwielbiam . - dzieki angielskiemu radiu .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz